Patrzysz na półkę kabli USB-C w elektromarkecie i zastanawiasz się, czym się od siebie różnią? Jaki z nich będzie najlepszy do ładowania Twojego smartfona i czy sprawdzi się on również do przesyłu zdjęć i filmów? Po tym poradniku będziesz wiedzieć wszystko o kablach USB typu C!
Standard USB-C jest coraz popularniejszy. Praktycznie wyparł już leciwe Micro USB, który był przez lata stosowany w smartfonach. Nowoczesne USB-C oferuje również na tyle dużą przepustowość i uniwersalność, że zastępuje coraz częściej również złącza takie jak USB-A, HDMI, czy Ethernet. Niemal wszystkie nowe urządzenia korzystają właśnie z tego standardu – od aparatów, dronów, kamer sportowych, po mikrofony, myszki, klawiatury, pady czy słuchawki i laptopy.
USB-C standardem ładowania smartfonów w Unii Europejskiej
Kilka lat temu Unia Europejska zapowiedziała, że standardem ładowania urządzeń ma stać się złącze USB typu C. Miało to rozwiązać problemy wynikające ze stosowania przez producentów różnych, autorskich, złącz w swoich telefonach. Pomysł ten faktycznie został przyjęty i od 2024 roku wszystkie urządzenia będą miały ten sam standard złącza ładowania. Można uznać, że to dobrze, jednak w rzeczywistości nowe uniwersalne złącze wprowadziło masę problemów i zrobiło ogromny bałagan.
Niektóre kable bowiem pozwalają na przykład na przesył danych, a inne nie. Jednym kablem USB można połączyć komputer z monitorem, a przy pomocy innego przewodu z tym samym złączem już nie. Z jednym kablem będziemy ładować szybko, z innym nieco wolniej, a z jeszcze innymi zupełnie wolno… do tego wszystkiego dochodzi jeszcze oznaczenie Thunderbolt. To, co teoretycznie miało rozwiązać problemy, namnożyło ich. Dlatego też warto się przygotować i wybrać przewód, który spełni nasze potrzeby.
Przesył danych i ich prędkość, a oznaczenia kabli USB-C
Jeśli zamierzamy używać naszego przewodu do kopiowania danych to warto zapoznać się z prędkościami konkretnych protokołów. Jeśli przewód USB-C w ogóle może przenosić dane to jego prędkości mogą wahać się od 1,5 Mb/s do 40 Gb/s.
Podstawowe przewody USB-C obsługujące protokół USB 2.0 będą należeć do tych wolniejszych i ich maksymalna prędkość to 480 Mb/s. Niestety to bardzo mało jak na dzisiejsze standardy. Te ze standardem USB 3.0 osiągną już do 5 GB/s. Tu jednak pojawiają się pierwsze komplikacje, bo mamy do wyboru również dwie wersje protokołu USB 3.1… USB 3.1 Gen 1 obsługuje do 5 Gb/s, jednak USB 3.1 Gen 2 pozwoli na przesył do 10 GB/s. USB 3.2 to aż 20 Gb/s. Niedawno wprowadzono także USB 4, który obsługuje do 40 Gb/s. Jego następcą jest USB 4 Version 2.0…
Nowe standardy w oznaczeniach kabli ułatwią nam życie
Jednak niedługo te standardy przestaną obowiązywać… W rzeczywistości standardy te nie miały większego znaczenia, gdy szukaliśmy odpowiedniego przewodu – bo praktycznie nigdy producenci nie umieszczali informacji o nich na kablach. Niedługo na sklepowych półkach pojawić się mają kable, które będą nosić nowe oznaczenia według standardu USB-IF. To zdecydowane ułatwienie, bo każdy przewód zamiast standardu (czy też oznaczeń jak „SuperSpeed”) będzie posiadać napis z oznaczeniem prędkości. Przeczytamy więc na nich na przykład: USB 5Gbps, USB 10Gbps, USB 20Gbps czy USB 40Gbps.
Szybkość ładowania – czyli kolejne oznaczenia kabli USB-C
Oznaczenia USB-IF, będą też pozwalać na odczytanie mocy ładowania. Ma się na nich znaleźć bowiem nie tylko oznaczenie prędkości, ale także maksymalnej mocy danego kabla z Power Delivery. Co to oznacza? Że na przewodzie znajdziemy oznaczenia które określą, czy dany kabel potrafi przesyłać moc np. Do 60W, czy może nawet i do 240W. Niestety będzie to dotyczyć tylko przewodów zgodnych ze standardem Power Delivery, którego nie wykorzystują wszyscy producenci… Niektórzy bowiem opracowali własne standardy szybkiego ładowania.
Dodatkowe kwestie i możliwości kabli USB-C
Przesyłanie plików, czy ładowanie urządzeń to tylko część funkcji jakie może pełnić kabel USB typu C. Część z nich może być wykorzystywana również do podłączania zewnętrznych monitorów, głośników czy też jako kable do przesyłu internetu – a oprócz tego dodatkowo zasilać urządzenie. Tu pojawia się „Thunderbolt”, który swego czasu był nazywany lepszą wersją USB-C. Czym jest? To protokół transmisji danych, który wprowadził Intel. Pozwala on właśnie na jednoczesne przesyłanie plików, obrazu, ładowanie urządzenia i inne aktywności. Oczywiście doczekał się kilku wersji. Dziś warto zwracać uwagę na to czy przewody i urządzenia są zgodne ze standardami Thunderbolt 4 i Thunderbolt 3. To one zapewnią największe możliwości.
Jaki kabel USB-C kupić? Czyli na które oznaczenia kabli USB-C trzeba koniecznie zwracać uwagę?
Trzeba przyznać, że producenci kabli USB-C zamiast ułatwić sprawę to dość skutecznie ją skomplikowali. Złącze USB-C jest jednak tym najbardziej przyszłościowym i chcąc-niechcąc trzeba do tego przywyknąć.
Jaki więc kabel USB-C kupić? To nie jest łatwe pytanie… bo wszystko zależy od tego do czego ma być wykorzystywany. Jeśli ma służyć tylko do ładowania naszego urządzenia, to tę rolę spełni praktycznie każdy przewód – choć jedne będą szybsze, a drugie wolniejsze. Jeśli chcemy wykorzystać maksymalne osiągi szybkiego ładowania, to niestety będziemy musieli zagłębić się w instrukcję i specyfikację zarówno urządzenia, jak i kabla. Tak samo zresztą jak przy chęci przesyłu obrazu, internetu, czy też plików.